Diablo 3 - Co przyniosła nowa aktualizacja 2.2.0?

W ubiegłym tygodniu zakończył się sezon drugi, trwał on zaledwie dwa miesiące (stosunkowo krótko porównując do pierwszego - 6-miesięcznego!). To z powodu patch'a 2.2.0, który twórcy gry chcieli wprowadzić jeszcze przed startem trzeciego sezonu.

Nie będę tutaj wypisywać długiej listy cóż łatka ta usprawniła, bądź co nowego dodała, o tym wszystkim można przeczytać tutaj (a o sezonie trzecim tu). Chcę podzielić się swoimi wrażeniami "po-łatkowymi".

Szczerze mówiąc, nie mogłam doczekać się tej aktualizacji. Głównie z powodu wprowadzenia nowego zestawu dla łowcy demonów (Świętokradzka Esencja). Skupię się głownie na tej klasie, ponieważ to jest ta "jedyna", a z każdego nowego łowcy jakiego stworzę, staram się wyciągnąć jak najwięcej, a umiejętności ustawić tak, by były jak najbardziej zróżnicowane. Tak więc: nowy set = nowy DH = nowy build = nowy styl grania! Aby w pełni wykorzystać możliwości set'u, narzucona jest rozgrywka w trzecim sezonie. Dlaczego? Ano dlatego, że zostały również wprowadzone nowe przedmioty legendarne, w tym ulepszony kołczan Dziedzictwo Zmarłego. Przeprojektowany całkowicie został zestaw Pomsta Natalii - skupia się on teraz głównie na umiejętności Deszcz Zemsty. Urozmaici to rozgrywkę, nie ma co się oszukiwać, bazującą głównie na Maruderze.

W trybie przygodowym dodano nowe zlecenia, jak również mapy Szczelin - fajnie! Zwiększony limit krwawych odłamków? Jest! Ale nie tak hop siup, od razu. Ustanawiając kolejne rekordy osobiste, zwiększamy limit odłamków o 10. Mnie to osobiście motywuje do grania solo, ponieważ jakoś nie widzi mi się częste bieganie do Kadali (by później siarczyście zakląć czy to z radości, czy to z rozczarowania). Dodano ekran zakończenia Głębokiej Szczeliny - kiedy się pojawił, myślałam, że to jakiś komunikat powiadamiający o utracie połączenia, byciu noob'em, itp, a tu psikus, jednak nie. Okno informuje nas po prostu o wyniku, jak sama nazwa mówi, końcowym. W sumie uważam to za zbędne, no chyba że chcemy pochwalić się wynikiem, wrzucić gdzieś zrzut ekranu, to jasne, czemu nie!

Aktualizacja wprowadza także nowe rodzaje goblinów (póki co spotkałam tylko Galaretowatego!). A skoro dodano złodziejaszków, to i zmieniono system podnoszenia przedmiotów, a właściwie materiałów (jak to twórcy fachowo nazwali "zbieranie próżniowe"). Z jednego skarbnika - okej, zbieranie przedmiotów nie jest męczące, ale po całej bandzie tak łatwo już nie jest. Ale, jak już wspomniałam, nie trzeba mozolnie klikać każdy materiał po kolei by trafił do ekwipunku - klikasz raz (np.: Zasnuty Kryształ) i zasysa całą resztę! Usunięto natomiast zapychacze miejsca - zwykłe mikstury, zamieniając ją na jedną i to bezdenną!

Nowością jest również szafa, gdzie trzymane są elementy ozdobne typu zwierzaki, skrzydła, proporce czy portrety. Dwa pierwsze można zdobyć poprzez zakup pre-order'a bądź edycji deluxe, kolejne dwa odblokowywane są wraz z postępem w grze. Ogólnie? Pomysł fajny - dzięki temu w skrzyni zwolni się ciut miejsce. Mimo że jestem graczem raczej monoklasowym i przedmioty które zbieram są przeznaczone głównie dla moich łowców, to osobiście wolałabym jednak więcej miejsca w skrzyni. Nowy set, nowe przedmioty wciąż zajmują miejsce (błahostki typu barwniki też!), a tworzenie nowych postaci, tylko po to żeby mieć gdzie przechowywać swoje skarby jest jednak bez sensu i nieporęczne.

Tyle na temat aktualizacji 2.2.0. A postanowienie na sezon trzeci? Zrobić coś więcej niż tylko zgarnięcie sezonowych nagród! Chcę nowego DH z ładniutkim (ok, bez przesady) setem, to powinnam wziąć się do roboty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał się post? A może masz odmienne zdanie? Śmiało, podziel się opinią poniżej!