"Obudziłem się i to był tylko sen"

Pani Todds (...) mówi, że to złamanie umowy między czytelnikiem i pisarzem, że to tania sztuczka, nadużycie zaufania. Ale codziennie rano naprawdę się budzimy i to naprawdę był tylko sen.
 - Slade House, David Mitchell
Nie mam pomysłu na wstęp, dlatego też wrzucam grafikę Moebiusa z Futurs Magiques, żeby było chociaż na co popatrzeć.

Druga Szansa, Katarzyna Berenika Miszczuk [2013]
Druga Szansa to szpital psychiatryczny dla przypadków szczególnych. Trafia do niego Julia, która w wyniku poważnego urazu straciła pamięć. Po przebudzeniu się, dziewczyna nie wie kim jest, gdzie jest i jak się dostała do tego miejsca. Pomóc ma jej terapeutka Morulska, jednakże fakty przez nią przedstawiane mijają się z powracającymi skrawkami wspomnień podopiecznej. Julia podejrzewa, że zostaje przed nią utajone całe jej zapomniane życie i chce dociec prawdy. Autorka zgrabnie manipuluje postaciami, by czytelnik w pewnym momencie mógł się zatrzymać, powiedzieć "No dobra, komu wierzyć?" i kontynuować lekturę, po czym dojść do zaskakującego obrotu sprawy, jakiego osobiście się nie spodziewałam. Brzmi znajomo? Historia jakich wiele; przypomina trochę Zanim zasnę S.J. Watson (tak na marginesie - polecam). Ogólnie jest to przyjemna lektura na dwa wieczory.

Slade House, David Mitchell [2015]
Nie oceniaj książki po okładce? To właśnie ona przykuła moją uwagę, na obrazku niepozorna, a w rzeczywistości prezentuje się niesamowicie. Co znajduje się w środku? Historia bliźniaków Grayer. Tajemnicze rodzeństwo co 9 lat zaprasza w swoje progi osobę "obdarzoną", sprawnie manipulując domostwem by przyciągnąć gościa. Slade House otwiera wówczas bramę dla "szczęściarza", który okazuje się być daniem głównym Nory i Johan'a. Książka jest dość krótka, ale zwięźle i ciekawie opowiada historie piątki wcześniej już wspomnianych obdarzonych. Jednakże finał do mnie nie trafił. Być może wynika to z braku znajomości poprzednich tytułów autora (w szczególności Czasomierzy). Czas nadrobić zaległości.



Monstress: Awakening, (#1-6), Marjorie Liu, Sana Takeda [2016]
Azja około 1900 roku. Panują rządy ludzi, a Arkanowie, istoty posiadające ponadprzeciętne, wręcz magiczne zdolności, są prześladowani i wykorzystywani, organizowane są na nich polowania, by później pozyskiwać ich moce. W tym świecie pełnym przemocy, w którym kanibalizm wydaje się być na porządku dziennym (pst, "pozyskiwanie" mocy), żyje Maika Halfwolf i szuka odpowiedzi na temat swojej przeszłości. Ma dość niecodziennych kompanów: antropomorficznego liska Kippę, dwuogonowego kota - mistrza Rena oraz starożytne bóstwo zamieszkujące ciało dziewczyny. Z biegiem fabuły, relacje i prawa rządzące światem wykreowanym przez Liu są powoli wyjaśniane, jednak pytań (i intryg) zdaje się być coraz to więcej.



The Unbelievable Gwenpool: Believe it, vol 1, Christopher Hastings, Danilo Beyruth, Gurihiru [2016]
Bohater bez żadnych super-mocy? Raczej w komiksowym uniwersum to nie przejdzie. Gwen, by nadrobić "braki", musi taszczyć ze sobą cały arsenał. Jednak jej przyziemne zdolności są dość kosztowne, więc dziewczyna chwyta się najemnych prac. Ma natomiast przewagę nad bohaterami - zna ich mocne strony, jak i słabości. Kim jest Gwen Poole? Dziewczyną zaczytaną w komiksach, geekiem. Jej chęć zostania superbohaterem przenosi ją do komiksowego uniwersum (z tą chęcią to tak nie całkiem, sama sobie to dopowiedziałam, autor nie kwapi się, póki co, na dokładniejsze wyjaśnienia, co wcale nie umniejsza fabule). Przypadkiem zostaje najemnikiem MODOKa i wówczas pojawia się problem - Gwenpool nie istnieje - bohaterka musi więc znaleźć sposób na otrzymanie rysunkowego obywatelstwa. Pozostaje jeszcze zagadka do rozwiązania: czy Ronnie znajdzie odpowiedni materiał i Gwen doczeka się spodni do swojego stroju superbohatera? Hastings i reszta ekipy stworzyli komiks o wyjątkowo wartkiej i wciągającej fabule, klasycznie burzona jest czwarta ściana, a Gwen, idąc w ślady "ojca" rozmawia z czytelnikiem. W całej swojej "deadpoolowatości" i sporadycznej nieporadności jest postacią sympatyczną i dziewczęcą, co doskonale jest ukazane poprzez kreskę. Pozycja godna polecenia, believe it or not - warto!

Trink, trink!

Okładki, klasycznie zaczerpnięte z imagecomics.com, empik.com, mag.com.pl, pinterest.com.

4 komentarze:

  1. Ej. :D

    Mam trochę więcej czasu, więc usiadłam na dupie i przeglądam sobie Twojego blogaszcza. Bo na grzyba, że lajkuję, jak potem się nie czyta, to nie jest fair, czyż nie? ;) Komiksy są gitne, najbardziej mnie zaintrygował "Monstress: Awakening", bo jest to dark fantasy, koniec XIX wieku i początek XX, brzmi to oryginalnie :)

    Pozdrowienka,
    Wiola

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście polecam "Druga Szansa" jedna z lepszych :)

    OdpowiedzUsuń

Podobał się post? A może masz odmienne zdanie? Śmiało, podziel się opinią poniżej!